POSEŁ NA SEJM RP - OKRĘG 22

MENU

Marszałek Sejmu: Procedura dotycząca kar dla posłów okupujących mównicę musi nastąpić

– Zarzuty czy pretensje ze strony opozycji są bezpodstawne – powiedział marszałek Sejmu Marek Kuchciński w Polskim Radiu 24, odnosząc się do wniosku PO o jego odwołanie. Stwierdził też, że posłowie okupujący mównicę złamali Regulamin Sejmu, musi więc nastąpić procedura ich ukarania.

Pytany, czy ma poparcie PiS w głosowaniu nad wnioskiem PO o odwołanie go z funkcji marszałka, Kuchciński odpowiedział, że nie słyszał, by coś się zmieniło.

– Będziemy mieli debatę nad odwołaniem marszałka Sejmu. Można dyskutować z uzasadnieniem wniosku. Z mojego punktu widzenia jest bardzo wątpliwe – mówił marszałek. – Zarzuty czy pretensje ze strony opozycji są bezpodstawne – dodał.

Marek Kuchciński wyraził też pogląd, że 16 grudnia ub.r. podczas posiedzenia Sejmu zawiódł zdrowy rozsądek ze strony grupy posłów, którzy do 2015 roku byli obozem rządowym.

Jak ocenił, nie mogli się oni pogodzić z tym, że po wyborach, w trakcie głosowań w Sejmie w przegrywają w sposób demokratyczny. – Wydaje mi się, że byli także wykorzystywani przez różne siły międzynarodowe do tego, żeby wprowadzić destabilizację w Polsce – powiedział.

– W moim przekonaniu i wedle tych wszystkich przepisów, stenogramów, zapisów opozycja, która okupowała mównicę, która okupowała fotel marszałka, uniemożliwiała w ten sposób prowadzenie obrad, złamała Regulamin Sejmu. Nie tylko zresztą w tym przypadku – podkreślił Kuchciński.

Pytany, czy posłowie opozycji będą karani, odparł, że opozycja okupując mównicę sejmową, złamała Regulamin Sejmu. – W moim przekonaniu taki proces, taka procedura musi nastąpić, ponieważ do tego zobowiązuje mnie Regulamin Sejmu. Decyzja co do tego, czy posłowie zostaną ukarani karami pieniężnymi, czy innymi wynikającymi z Regulaminu Sejmu, podejmuje Prezydium Sejmu – mówił. – Ja jestem zobowiązany przedstawić Prezydium Sejmu pełną, wyczerpującą informację na temat postawy i zachowań tych posłów – dodał marszałek Kuchciński.

Marszałek Sejmu zwrócił się do 45 posłów, którzy 16 grudnia protestowali na sali sejmowej o wyjaśnienia; na odpowiedź czeka do rozpoczęcia posiedzenia zaplanowanego na 8 lutego. Pytany o wypowiedź posła Szczerby, który zapowiedział, że będzie się odwoływał do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu od decyzji o wykluczeniu go z obrad Sejmu powiedział, że każdy poseł, tak jak każdy obywatel wolnego państwa, jakim jest Rzeczypospolita Polska, ma prawo odwoływać się od decyzji władz państwowych, a takie decyzje podejmował Sejm.

– Od tych decyzji, szczególnie jeśli one dotyczą danego posła i jeśli poseł uważa, że są one niesprawiedliwe, ma pełne prawo (do odwołania), tutaj nikt nie może mu tego zakazać – powiedział marszałek Sejmu.

Jak jednak dodał, takie decyzje poseł może podejmować po wyczerpaniu się drogi wewnątrzkrajowej. – Z perspektywy Regulaminu Sejmu decyzję o zatwierdzeniu wykluczenia posła Szczerby podjęło Prezydium Sejmu, w konsekwencji grożą mu kary finansowe dość duże, bo odebranie 50 procent uposażenia przez 6 miesięcy – zaznaczył marszałek Sejmu.

Pytany o doniesienia portalu „DoRzeczy”, który podał, że 16 grudnia, gdy zaczynał się protest w Sejmie, posłowie PO i Nowoczesnej mieli przygotowany “wspólny apel opozycji”, w którym wzywano Radę Europy i Parlament Europejski do pilnej interwencji w związku z sytuacją w Polsce, marszałek powiedział, że pojawia się pytanie, czy grupa posłów rzeczywiście nie wystąpiła przeciw własnemu państwu, na wzór współczesnej targowicy.

KU091489KU091720 KU091592 KU091517

fot. Paweł Kula

 

 

 

 

 

 

Facebook
Twitter

Wydarzenia

Komisje Sejmowe

Prawo i sprawiedliwość

Wyszukiwanie

Archiwum

Archiwum
Przejdź do treści