POSEŁ NA SEJM RP - OKRĘG 22

MENU

Inauguracja konferencji „Solidarność i suwerenność: Spotkanie parlamentarne państw Europy Środkowo-Wschodniej”

Wystąpienie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego na otwarcie konferencji

Solidarność i suwerenność: Spotkanie parlamentarne państw

Europy Środkowo-Wschodniej

Warszawa, 31 VIII 2016

Unia Europejska, a z nią cała Europa, przeżywa najgłębszy kryzys od początków swego istnienia, powodujący gwałtownie rosnące napięcie międzynarodowe.

Faktycznie jest to kumulacja kryzysów:

  • strefy Euro (ekonomiczny), w postaci chociażby rosnącego zadłużenia państw-członków oraz bardzo słabego wzrostu gospodarczego,
  • bezpieczeństwa – przede wszystkim bezradność UE wobec terroryzmu oraz agresji Rosji na Ukrainę,
  • strefy Schengen (społeczny), spowodowany napływem do Europy milionów imigrantów przekraczających „zieloną granicę”,
  • Skutki związane z Brexitem (kryzys strukturalny i funkcjonalny UE) spowodowane m. in. pozaprawnym rozszerzaniem kompetencji przez instytucje UE.

UE z tymi kryzysami sobie nie radzi. Rośnie nieufność do instytucji europejskich, spada frekwencja wyborcza do PE oraz w wielu państwach wzrastają nastroje antyintegracyjne.

Wszystkie te czynniki nadwyrężają solidarność europejską, której dotąd fundamentami były: 1) możliwość dobrowolnego jednoczenia się europejskich państw

2) gwarancje do życia w pokoju i bezpieczeństwa dla obywateli wszystkich państw europejskich; 3) solidarność i pomocniczość prowadząca do likwidacji ubóstwa.

Dlatego też powinniśmy wspólnie zastanowić się nad przyszłością Europy i UE. Jak wzmocnić UE i całą Europę? Uważam, że istnieje konieczność wypracowania wspólnego stanowiska państw Europy Środkowo-Wschodniej w tej sprawie. Bo Europa jest pojęciem szerszym niż Unia Europejska, a Unia Europejska jest częścią Europy. Te zależności powinniśmy uwzględnić poszukując recept na wspomniane kryzysy, a także dążąc do wzmocnienia i nadania trwałości UE. Naszym celem jest wzmocnienie UE poprzez jej odnowę.

Zasady Unii Europejskiej, największej organizacji międzynarodowej naszego kontynentu są dzisiaj nagminnie naruszane, a solidarność i pomocniczość zostały w wielu przypadkach zakwestionowane. Pogłębiły się już wcześniej istniejące różnice zdań. Także co do kształtu Unii, także co do jej otwartości na kolejne państwa. Zaczęto eksponować podział na:

– silne państwa zachodnioeuropejskie domagające się zamknięcia UE, czyli zacieśnienia integracji w kierunku federalizacji,

– państwa nowych członków z Europy Środkowo-Wschodniej zgłaszających liczne, „zbyt liczne”  zastrzeżenia co do funkcjonowania unijnych instytucji oraz

– państwa pozostające poza UE, którym odmówiono jakiegokolwiek wpływu na kształt tej organizacji.

Wzmocnieniu uległy także tendencje do rozstrzygania najbardziej istotnych problemów UE przez różne konfiguracje państw, które niekiedy przypominają niechlubnej pamięci koncert mocarstw sprzed 200 lat.

Polska i Polacy, mimo swojego wielkiego poparcia dla idei integracji europejskiej, nie utożsamiają UE z całą Europą. Większość parlamentarna w Sejmie, podobnie jak większość moich rodaków w całym kraju, uważa redukowanie Europy do UE za szkodliwe. W naszej opinii nie ma bezpieczeństwa UE bez zagwarantowania bezpieczeństwa w całej Europie. Taka postawa ma także zakotwiczenie w całkiem niedawnej historii, w czasach „zimnej wojny” i „żelaznej kurtyny”, kiedy większość szeroko pojętej Europy Środkowo-Wschodniej została po prostu wyparta ze świadomości mieszkańców innych części Europy, tzw. Zachodu w ogóle. Dla nich przestaliśmy być Europą, a staliśmy się częścią wrogiego imperium komunistycznego.

My Polacy od 12 lat jesteśmy w UE, od 17 lat w NATO, ale nasi wschodni sąsiedzi nie są w tych organizacjach. Natomiast Polska chce rozwoju pogranicza wschodniego i południowo-wschodniego UE i NATO we bardzo bliskiej współpracy z tymi organizacjami. A jeżeli kolejne państwa wyrażą taką wolę, to będziemy wspierać ich aspiracje członkowskie. Nie chcemy budować murów, które znowu będą dzieliły Europę Środkowo-Wschodnią.

Wiosną tego roku w polskim parlamencie została opracowana deklaracja Europa solidarnych państw, którą rozesłałem do przewodniczących parlamentów narodowych we wszystkich państwach europejskich. Ten dokument kończy się słowami: „uznając konieczność debaty o przyszłości Europy w miejsce postulatu »większej, pogłębionej integracji«, proponujemy rozważanie koncepcji Europy solidarnych państw układających swe stosunki w obrębie UE wedle zasady: »wolni z wolnymi, równi z równymi«”. Takie jest nasze stanowisko dzisiaj i takie będzie również w następnych latach. I to stanowisko chcemy rozszerzyć na całą Europę.

Siła Europy zawsze tkwiła w jej różnorodności, umiejętności czerpania z doświadczeń historycznych oraz zdolności dokonywania zmian, dobrych zmian.

Dlatego też proponuję, aby Europa solidarnych państw, stała się podstawowym modelem dla naszych dyskusji i działań  – w przekonaniu odpowiedzialności za całą Unię Europejską i całą Europę.

Projekt Europy solidarnych państw został oparty na trzech założeniach politycznych:

  • o przyszłości Europy i UE powinna rozstrzygać debata wszystkich państw członkowskich zorganizowana według zasady równości;
  • UE nie może być organizacją międzynarodową zamkniętą dla innych państw europejskich, gdyż one także stanowią o tożsamości i potencjale Europy;
  • nie jest możliwe zapewnienie bezpieczeństwa UE bez bezpieczeństwa w skali całego kontynentu, czyli bez zapewnienia bezpieczeństwa każdemu z państw reprezentowanemu dzisiaj w Warszawie, z udziałem wiodącym Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Proponujemy dziś podjęcie dyskusji nad dwoma głównymi tematami.

  • 1/ Odnowa Unii Europejskiej a współpraca regionalna w Europie Środkowo-Wschodniej, czyli jak należy kształtować politykę w UE i wobec UE, aby umacniać suwerenność naszych państw.
  • 2/ Parlamenty narodowe na rzecz współpracy wielostronnej w Naszej części Europy, czyli w poszukiwaniu najlepszego modelu współpracy: od wspólnych wartości do realizacji wspólnych interesów

W naszym przekonaniu, między państwami szeroko pojętej Europy Środkowo-Wschodniej, wszystkimi państwami, niezależnie od przynależności do UE i NATO należałoby ustanowić forum dyskusji międzyparlamentarnej nt przyszłości kontynentu. Forum to mogłoby być szczytem parlamentarnym Europy Środkowo-Wschodniej. Na tym forum dyskusje prowadziliby przedstawiciele naszych parlamentów  (przewodniczący, prezydia), czyli instytucji państwowych wybieranych przez suwerena-naród.

Forum kierowałoby się nadrzędnymi zasadami solidarności i suwerenności.

Chcąc zapewnić efektywność przyszłym konsultacjom warto byłoby rozważyć powołanie grupy roboczej złożonej z doradców politycznych przewodniczących parlamentów naszych państw. Taka grupa przygotowywałaby agendę ewentualnych spotkań oraz realizowałaby sformułowane konkluzje.

Na zakończenie życzę nam wszystkim owocnej wymiany poglądów i opinii na sprawy europejskie.

Dzisiaj historia przyspiesza, Europa się zmienia i niech się zmienia z naszym udziałem oraz w kierunku przez nas pożądanym.

Facebook
Twitter

Wydarzenia

Komisje Sejmowe

Prawo i sprawiedliwość

Wyszukiwanie

Archiwum

Archiwum
Przejdź do treści